Aktualności

Okradł współbiesiadnika. Już usłyszał zarzuty.

Zarzut kradzieży usłyszał 20- letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego. Mężczyzna podejrzany jest o kradzież, telefonu komórkowego, zegarka, karty bankomatowej oraz 50 złotych. Do zdarzenia doszło w sylwestrowe popołudnie. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 20- latek wykorzystał moment upojenia alkoholowego swojego współbiesiadnika. Teraz za swe czyny odpowie przed sądem. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w sylwestrowe popołudnie w Radzyniu Podlaskim. Po godzinie 17:00 do dyżurnego radzyńskiej komendy zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że został okradziony. Z jego relacji wynikało, że do zdarzenia doszło, gdy spożywał alkohol z nieznanymi mu osobami. Wówczas z kieszeni kurtki zginęło mu 50 złotych, telefon komórkowy, zegarek oraz karta bankomatowa. Kiedy policjanci dotarli pod adres zgłaszającego, potwierdzili zgłoszenie.

W rozmowie z mężczyzną oraz jak się okazało, jego znajomymi, z którymi pił alkohol, mundurowi ustalili prawdopodobnego sprawcę kradzieży. Okazał się nim 20- letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego. Pod wskazanym przez świadków adresem w kieszeni kurtki 20- latka znajdował się skradziony zegarek oraz karta bankomatowa. Młodzieniec został zatrzymany do wyjaśnienia. Wczoraj usłyszał zarzut i przyznał się do winy. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Po wykonanych czynnościach 20-latek z policyjnego aresztu trafił do zakładu karnego, gdyż poszukiwany był do odbycia kary.

 

 

Powrót na górę strony